Rozbite Królestwa 2 #3 „Reinhard i Komnata Tajemnic”

Po prawie miesiącu przerwy wróciliśmy do świata Rozbitych Królestw. Pierwsze spotkanie losowe w lochu i dwóch BG pada nieprzytomnych. Później dwójka gnomów prawie umiera od pułapek, a Reinhard składa przysięgę przed Trithereonem. Czy wszyscy przeżyją lochy pod ruinami Bastionu?


Postacie Graczy :

Gevelin (Maciek Ł.) – Włamywacz. Gnom. Często mówi „Ziom”. Uwolniony od znaku Kompanii Kupieckiej. Powoli buduje swoją renomę w Bramie. Naprawił młot hydrauliczny w kuźni u Brolosa. Włada prostą magią (skill lvl 1)

Brawn 2 Agility 4 Intellect 3 Cunning 3 Willpower 2 Presence 1 /Wound 10/ Strain 16

Reinhard (Maciek J.) – Czarny Rycerz. Półelf.  Jest byłym żołnierzem, którego cały oddział został zniszczony przez nieumarłego żmija. Ciężko rannego znaleźli zwiadowcy Czarnych Rycerzy. Od tego czasu jest członkiem ich organizacji. Został poturbowany w starciu z Xunnarem,a jego ciało pokryły nowe blizny. Włada magią kapłańską (skill lvl 2)

Brawn 3 Agility 2 Intellect 2 Cunning 2 Willpower 3 Presence 3/ Wound 17 /Strain 14

Nicolas Flame ‚Alchemik’ (Mateusz) – Alchemik. Człowiek. Z wykształcenia uczony i alchemik. Zmodyfikował swoje ciało, aby móc tworzyć magiczne efekty. Jest pierwszym z efektów jego eksperymentów. Wyruszył do Zniszczonych Krain, aby odnaleźć zapomniane teksty. Opracowuje i ulepsza Plagę Incabulosa. Włada magią alchemiczną (skill lvl 3)

Brawn 2 Agility 2 Intellect 4 Cunning 2 Willpower 3 Presence 2 Wound 14 Strain 13

Magister (Sławek) – Czarodziej. Gnom. Z wykształcenia „Archeolog”. Przez wiele lat badał ruiny z ramienia Uniwersytetu w Hafordzie. Aktywował artefakt, który przeniósł go przez kontynent i znalazł się w Zniszczonych Krainach. Włada magią tajemną (skill lvl 3)

Brawn 1 Agility 2 Intellect 4 Cunning 3 Willpower 2 Presence 2 /Wound 8 /Strain 15

Elisabeth (Paulina) – ex-członkini straży Namiestnika Bramy. Jej rodzina mieszka w Bramie od pokoleń. Ojciec był kupcem, a po nim interes przejął brat Cedryk. Jest właścicielką domu rodzinnego w Bramie. Podróżuje razem z drużyną.

Brawn 3 Agility 2 Intellect 2 Cunning 3 Willpower 3 Presence 2 /Wound 15 /Strain 13

21 Maja

Ruiny wieży na zachód od Bramy. Chłodno jak na maj. W tym czasie toczą się walki o Bramę.

Drużyna czeka do wieczora. O północy umówili się z Landolfem, że pomoże im w otwarciu zaryglowanych drzwi. Uzbrojeni bohaterowie zeszli do podziemi.

Mapa poziomu -1 lochów pod ruinami Bastionu
Odkryta część lochów.

Wkroczyli do komnaty(1), gdzie starli się z mrówkami przed dwoma dniami. Dostrzegli gigantyczne pajęcze sieci na ścianach i suficie. Nie było nigdzie ciał mrówek, za to wisiało parę sporych kokonów. Niepokój ogarnął drużynę. Na szczęście w porę zauważyli cztery gigantyczne pająki. Walka była długa i krwawa. Trucizna z kolców jadowych jest wyjątkowo groźna dla bohaterów. Elisabeth została ciężko ranna, Magister i Gevelin padli nieprzytomni na ziemię, a Reinhard i Nicolas dzielnie walczyli i chronili swoich towarzyszy. Trzy potwory zostały ubite, a ostatni z nich uciekł w mrok lochu (korytarz a). Bohaterowie udali się do swojego obozowiska, opatrzyli rany i chwilę odpoczęli. Nikt z nich nie wpadł na pomysł przeszukania komnaty…

Chwilę przed północą zeszli ponownie do podziemi. Od razu ruszyli do zaryglowanych drzwi (a). Po drugiej stronie czekał Upiór Landolf. Usłyszeli dźwięk przesuwanego rygla. Przejście otwarte. Duch zniknął, mówiąc, że wyczerpał swoją energię. Będzie czekał na bohaterów przy swoim ciele.

Na środku pomieszczenia (2) stała wymurowana ściana. W jednym jej rogu był otwór wielkości mrówki robotniczej. BG wiedzieli, że w tym miejscu jest pułapka – zapadnia. Wzięli trzymetrową tyczkę i zaczęli badać podłogę. W pewnym momencie Gevelin nacisnął na jedną z kamiennych płyt i zadziałał mechanizm.

Gnomi włamywacz spojrzał w dziurę w podłodze. Miała dziewięć metrów głębokości. Na dnie były ostre kolce. Upadek z takiej wysokości zabiłby każdego z BG. Po dokładnych oględzinach okazało się, że w jednej ze ścian jest wykuty gzyms, na którym można postawić stopy. Gevelin przeszedł na drugą stronę, spojrzał w dół i zobaczył szkielet nabity na kolce. Zamontował linę i powoli wszyscy BG przeszli na drugą stronę.

Otworzyli kolejne drzwi. W następnym pomieszczeniu (3a) był stół, a na nim świecznik. Miał on kształt triskeliona – symbol boga Thrithereona. Na ścianach wisiały cztery trofea zabitych zwierząt (niedźwiedź, jeleń, lew górski, wilk). Bohaterowie zaczęli się zastanawiać co dalej… Reinhard wziął Magistra i rzucił nim przed siebie. Gdy gnom przekroczył pole widzenia jednego z martwych zwierząt, to z paszczy trofeum poleciała kula ognia. Mag cudem uniknął magicznej pułapki, która by go spopieliła.

Triskelion
Symbol Thrithereona

Bohaterowie dochodzą do wniosku, że Gevelin pójdzie sam. Jest on specjalistą od takich rzeczy. Gnom domyśla się, że pułapki można wyłączyć poprzez przesunięcie świecznika, aby idealnie odwzorował triskeliona. Z sukcesem omija wszystkie pułapki i przekręca świecznik (sukces i 9 przewag!). Paszcze trofeów się zamykają i jest bezpiecznie.

Trafiają do długiego pomieszczenia (3b) szerokiego na 6 metrów i długiego na kilkadziesiąt. Na środku jadalni stoją stoły i krzesła. Wszystkie są nadgryzione przez upływ czasu. Wyglądają, jakby zostały posprzątane setki lat temu. BG skręcają w lewo i idą do końca komnaty. Według mapy sekretne pomieszczenie powinno znajdować się gdzieś w okolicy.

Wszyscy zaczynają szukać. Na jednej ze ścian jest napis w starokrasnoludzkim. „Thormund jest najlepszy, a Thorgmar to chuj”. Dostrzegają, że pomimo idealnego spasowania ścian, można zauważyć milimetrowa regularną szczelinę. Opukują ścianę i znajdują pustą cegłę. Gevelin rozwala ją za pomocą głowni swojego sztyletu. Ukryty zamek! Gnom wkłada klucz i przekręca mechanizm. Ściana odskakuje.

Ze środka wypływa chmura duszącego powietrza, która otacza gnoma. Ten pada na ziemię nieprzytomny. Z jego ust sączy się piana, a ciało wpada w drgawki. BG łapią nieprzytomnego włamywacza. Kładą na stół i próbują ocalić jego życie. Na szczęście Nicolas jest niesamowitym lekarzem. Razem z Reinhardem ratują Gevelina. Odzyskuje on przytomność…

Chmura groźnego powietrza, która prawie zabiła Gevelina.

Drużyna czeka kilkanaście minut i wchodzi do skarbca. Widzą leżące ciało Landolfa. Ma na sobie starą zbroję, trzyma miecza, a na szyi wisi naszyjnik. W pomieszczeniu leży też jakiś worek ze srebrem (120 sztuk srebra). Reinhard łapie magiczną broń i słyszy Trithereona. Bóg Zemsty chce, aby paladyn wykonał zadanie Landolfa, tylko wtedy posiądzie władzę nad Uzurpatorem. Upiór się pojawia przy Reinhardzie, ale nie zostaje uwolniony. Jego dusza jest wessana do klejnotu, który zdobi głownię miecza. Paladyn wie, że ma trzy miesiące na przejęcie władzy nad Bramą. Inaczej czeka go los Landolfa.

Drużyna wraca do swojego obozowiska. Nic groźnego się nie dzieje.

 

Okiem sędziego

Spotkanie losowe z pająkami spowodowało strasznie długą walkę. Czwórka rywali potrafi mocno przetrzebić doświadczoną drużynę. Ilość istot biorących udział w spotkaniu maksymalnie wynosiła 10. Walka trwała prawie dwie godziny. Niestety, ale gracze często pudłowali, wypadło parę despair. Cóż, system pokazał swój szalony rozkład prawdopodobieństwa! Twarde pancerze pająków nie pozwalały szybko ich pokonać. Często też zdarzały się przestoje na wybranie czaru, jaki mogą rzucić postacie graczy. Dodatkowo zeszło kilkanaście minut na rozmowę o przyzwanych istotach. Po tej sesji opracowałem zasady summonów, które wrzuciłem do materiałów do sandboxa fantasy. Dzięki temu na kolejnej sesji powinno wszystko działać sprawniej!

Zaskoczyło mnie to, że bohaterowie graczy nie chcą się przecisnąć przez wąski otwór, tylko wybrali drogę nad niebezpiecznym dołem z kolcami… No, ale taka była ich decyzja. Test był łatwy, bo przy rozbrajaniu pułapki i pierwszym przejściu nad kolcami Gevelin wyrzucił dużo przewag.

Rzuciłem na spotkania losowe w lochu i wypadły mi inne wydarzenia, dlatego kolejne pomieszczenie (3a) miało pułapkę. Rzuciłem na k100 motywów i poleciały żywioły. Moja wyobraźnia stworzyła zagrożenie od czterech żywiołów.

Reinhard wrzucił magistra do środka. Nie pamiętam już dlaczego, ale była to pewnie jakaś głupawka. Na szczęście Magistrowi udał się rzut na vigilance, inaczej byłby jeden gnom mniej.

Pułapki są zabójcze i porażka na teście to rzut na krytyczną ranę +100. Jeśli BG wyrzuci triumf, to każdy zmniejsza wynik krytycznej rany o 50.

Gevelin rzucił na koordynację i przedostał się na drugą stronę pomieszczenia. Był to test bardzo trudny (4 fioletowe), a i tak wypadł sukces i 9 przewag! Uznałem, że nie będziemy rzucać na rozbrajanie pułapek, tylko szybko przekręci znak Thritheriona na odpowiednią pozycję i wyłączy groźne mechanizmy.

Kolejne było poszukiwanie sekretnych drzwi. Powiedziałem graczom, że jest niemożliwe ich znalezienie, bo są idealnie ukryte. Gracz prowadzący Gevelina wykorzystał story point, aby wykonać test poszukiwania drzwi. W Genesys RPG jest zasada, że jeżeli test jest niemożliwy, to za wykorzystanie story point można go zrobić z trudnością 5. Tak było w tym przypadku.

Każdy z BG pomagał Gevelinowi (4 boost Dice). Dodatkowo wykorzystał do testu Story Point (ulepszenie swojej puli kości). Ja zrobiłem ulepszenie trudności testu, bo skarb mógł być zabezpieczony pułapkami. Powiedziałem graczom, że jak wypadnie Despair, to odpala się pułapka. Efekt znacie z raportu. Rzuciłem k100. Gevelin miał już jedną krytyczną ranę, czyli +110 do wyniku na krytyka. Kostka pokazał też triumf. Wypadło Knocked Senseless (-50 do wyniku testu, tak to byśmy już żegnali się z Gevelinem). Na szczęście ekipa go szybko wyleczyła.

Komnata miała k6 poziomów skarbów (oprócz miecza Uzurpatora). Wypadło 5. Kolejny rzut k6-1 to poziom pierwszego skarbu. Wypadło 4, czyli trzeci poziom skarbu. Następnie rzuciłem na tabeli z CDD#4 – ENCOUNTERS Reference – Magic Item. Magiczny amulet z trzema kamieniami powstał z wykorzystaniem losowych narzędzi z tego wspaniałego kompendium. Srebrne monety to dwa poziomu skarbu 1 poziomu.

Sytuacja z mieczem to rozwinięcie historii upiora, który został zmuszony przez swojego Boga do przejęcia władzy. Pomyślałem, że będzie to ciekawe rozwinięcie historii, jeśli Reinhard (który przysiągł na poprzedniej sesji uwolnienie Landolfa) będzie miał to samo zadanie sprzed lat. Ma trzy miesiące na przejęcie władzy w Bramie, inaczej czeka go los upiora. Ciekawe jak gracze to rozwiążą.

Wpis ten realizuje mój RPGowy cel na 2018 rok – 23/52 – przynajmniej jeden wpis na blogu przez kolejne 52 tygodnie.

Poprzedni raport : Rozbite Królestwa 2 #2 – „Widmo”

Start II sezonu : Start II Sezonu Rozbitych Królestw

4 myśli w temacie “Rozbite Królestwa 2 #3 „Reinhard i Komnata Tajemnic”

Add yours

  1. Uff…. Czyli nie tylko u mnie spotkanie losowe z walką potrafi zając większość sesji xD
    Co do pułapek i śmiertelności to faktycznie jest duże ryzyko. Z ciekawości zapytam: Czy macie przygotowane zapasowe postacie na wypadek śmierci w początku sesji czy po prostu gracz martwej postaci zamienia się w obserwatora? (zakładam, że ratowanie i leczenie postaci nie weszło i chcąc nie chcąc postać zginęła na dobre)

    Polubione przez 1 osoba

    1. Hej. Jeszcze nie było takiej sytuacji:-) wydaje mi się, że zajmiemy się tym problemem jak sie pojawi na sesji:-)
      U nas Reinhard ma magię Divine i może wskrzesać postacie z trudnością 5 kostek, więc szansa ma śmierć nie jest jakaś wielka:-) ale jak się zdarzy…trudno są poszukiwaczami przygód i w jedną wyprawę do lochu zarabiają dochód kilku ciężkich lat pracy. Nowa postać – nowe przygody. 🙂

      Polubienie

Dodaj komentarz

Start a Blog at WordPress.com.

Up ↑